Konsument nie musi być związany nieuczciwą klauzulą. Umowa, którą ją zawiera, może być unieważniona w całości, o ile bez niej nie może dalej obowiązywać. Tak uznał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie węgierskiego frankowicza.
Choć orzeczenie TSUE z 14 marca 2019 r. dotyczy węgierskiej umowy o kredyt denominowany, to może mieć wpływ również na toczące się sprawy w Polsce. – Krajowe procesy „frankowe” oparte są na jednej z dwóch koncepcji, a bywa że na obu. Jedna zakłada częściową bezskuteczność umowy kredytowej w zakresie samych klauzul indeksacyjnych, druga jej całkowitej nieważność umowy. Wyrok TSUE jest zaś mocnym głosem za stwierdzeniem nieważności całej umowy, jeżeli tylko konsument się z tym godzi – ocenia Mariusz Korpalski, radca prawny, partner w kancelarii Komarnicka Korpalski. Damian Nartowski, radca prawny z kancelarii WN Legal Nartowski Wątrobiński, dodaje, że to orzeczenie jest istotne, bo pokazuje, że nie można bać się unieważnienia umowy zawierającej niedozwolone klauzule.