Umowa o kredyt we frankach może nadal istnieć, mimo usunięcia z niej bezprawnej klauzuli. Taki kredyt wyrażony w złotych jest oprocentowany według stawki LIBOR. Unieważnienie umowy byłoby bowiem niekorzystne dla frankowiczów. Tak uważają autorzy analizy o kredytach walutowych opublikowanej przez Sąd Najwyższy. Tyle, że nie widzą oni różnicy między kredytem indeksowanym, a denominowanym.
Biuro Studiów i Analiz Sądu Najwyższego zamieściło właśnie na swojej stronie liczące ponad 550 stron opracowanie pt. „Kredyty Walutowe. Węzłowe zagadnienia”. Wersja papierowa została wcześniej wysłana do wszystkich prezesów sądów, do których wpływa coraz więcej tzw. spraw frankowych. Ma pomóc w ujednoliceniu orzecznictwa. Prawnicy broniący frankowiczów nie mają wątpliwości, że to banki muszą ponieść ryzyko stosowania niedozwolonych klauzul, choć nie zgadzają się ze wszystkimi przedstawionymi tezami. Według Jerzego Bańki, wiceprezesa Związku Banków Polskich, dopóki nie będzie orzeczenia w sprawie Dziubak, to tak przedstawione wskazówki będą mało przydatne. Na co zwrócili uwagę dr Aleksander Grebieniow i dr hab. Konrad Osajda, autorzy opracowania na 80 stronach analizy, bo reszta to omówienie orzeczeń, w tym niepublikowanych?
Więcej na prawo.pl