Żądanie uznania postanowienia umowy za niewiążące dla konsumenta nie jest tożsame z żądaniem ustalenia jej nieważności. Sąd nie może zastępować jednego roszczenia innym. To sedno wtorkowej uchwały Sądu Najwyższego ważnej dla kredytobiorców i prawników.
Kwestia ta wynikła w sprawie małżonków D., którzy w sierpniu 2008 r. zaciągnęli w PKO BP kredyt 134 tys. franków, wypłacony i spłacany w złotych, na remont mieszkania. Po dziewięciu latach spłaty stały się dla nich zbyt uciążliwe i zalegali na 6,7 tys. CHF. Bank wypowiedział im kredyt i cały niespłacony z odsetkami stał się natychmiast wymagalny, ale na drogę sądową nie wystąpił. Wystąpili za to frankowicze, domagając się sądowego ustalenia nieważności umowy kredytowej z powodu niejasności klauzuli przeliczeniowego franka do złotego.