06 marca 2014 | Ekonomia i Rozwój
Finanse. Klienci zarzucają bankowi dowolność w ustalaniu kursu indeksacji raty kredytu.
Unieważnienia umów kredytów hipotecznych udzielanych przez Getin Noble Bank w latach 2006–2008, względnie uznania samej klauzuli przeliczeniowej za sprzeczną z prawem domagać się będzie przed sądem Marek Radwański, powiatowy rzecznik konsumentów w Poznaniu. W środę upublicznił on tezy pozwu przygotowanego wraz z Kancelarią Prawną Komarnicka Korpalski z Poznania.
Pozew ma być złożony w Sądzie Okręgowym w Warszawie w imieniu blisko 200 klientów Getin Noble Banku, którzy zawarli niekorzystne dla nich zdaniem rzecznika umowy kredytowe w latach 2006–2008. W Poznaniu klienci banku skarżyli się wczoraj się na kredytodawcę, utrzymując, że czują się oszukani i wyzyskani. Przytaczali przykłady, w których mimo upływu lat i spłacania rat kredyt wciąż rośnie. W dodatku nie mogą się dowiedzieć, dlaczego tak się dzieje.
Mariusz Korpalski, radca prawny reprezentujący rzecznika, jest przekonany, że wina leży po stronie banku i dowolnie kształtowanego przez niego „kursu indeksacji raty kredytu”. Jego zdaniem klienci mają uzasadnione pretensje o zawyżenie kursów franka w spłacanych ratach. Domagają się zwrotu nadpłaty, chociaż nie do końca wiadomo, jak ją wycenić. Korpalski podkreśla, że to pierwsza taka sprawa w Polsce. Wylicza, że skutki podobnych problemów z kredytami w walutach obcych dotknęły w Polsce ok. 2,5 mln osób, w tym blisko 700 tys. kredytobiorców. Powiatowy rzecznik konsumentów swoje wystąpienie do sądu uzasadnia społecznym znaczeniem sporu. Podkreśla również znaczną liczbę próśb, które do niego wnieśli poszkodowani.
Mecenas Korpalski uważa, że są duże szanse na sukces w sporze z bankiem. Powołuje się na orzecznictwo sądów antymonopolowych i Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Mówi, że „sądy uznały już wielokrotnie, że banki zbyt dowolnie podchodzą do ustalania należności kredytobiorców”. —pjg
Rzeczpospolita