Debata „Pod Orłem” | Prawnicy są zgodni, że przedstawiciele trzeciej władzy powinni brać udział w publicznym dyskursie. O tym jednak, na ile mogą się udzielać, każdy z nich musi decydować już indywidualnie.
W czasach ostrego konfliktu sędziowie–rząd nie sposób nie zapytać, na ile sędziowie powinni być aktywni w publicznej debacie. Naszych gości – prawników, głównie sędziów – pytaliśmy o granice aktywności sędziego w sali rozpraw i poza nią.
Spotkanie rozpoczął Tomasz Pietryga, zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”, pytaniem, czy sędzia, orzekając, powinien być jedynie „ustami ustawy”, nawet jeśli w jego ocenie prawo jest niesłuszne i nieproporcjonalne. Odpowiadając na nie, nasi goście nie byli zgodni.