Aktualności Odpowiedzialność za długi spółki – Głos Przedsiębiorcy

1 października 2010

ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA DŁUGI SPÓŁKI

Czy prokurent lub inny pełnomocnik może odpowiadać za niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości?

Coraz częstsze przypadki upadłości czy chociażby przejściowe zakłócenia płynności finansowej, których doświadczają przedsiębiorcy w tym roku każą ponownie przyjrzeć się już nieco przebrzmiałym sporom na temat odpowiedzialności za długi spółki. W przypadku spółek osobowych i jednoosobowego przedsiębiorcy sprawa jest z zasady o tyle prosta, że odpowiedzialność wspólników i jednoosobowego przedsiębiorcy jest nieograniczona. 

W przypadku spółki kapitałowej, która co do zasady odpowiada za swoje długi w oderwaniu od jej wspólników, istnieje szereg przepisów przewidujących odpowiedzialność osób zarządzających spółką i reprezentujących spółkę. Osoby takie mają odpowiadać, gdy zaniedbają terminowego złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Kto może odpowiadać? W przypadku członków zarządu odpowiedź jest oczywista. Tu i ówdzie słychać jednak głosy, że tą odpowiedzialnością są objęci również wszyscy uprawnieni do reprezentacji spółki w sądzie, w szczególności prokurenci. Czy takie stanowisko znajduje uzasadnienie w brzmieniu przepisów?

Przyznać należy, że Prawo upadłościowe i naprawcze z 2003 nie jest tutaj precyzyjne. Wynika to z tradycyjnych pojęć używanych jeszcze przez Prawo upadłościowe z 1934, która została zachowana w nowej ustawie. Obie ustawy, na określenie osoby objętej tą odpowiedzialnością, posługują się bowiem pojęciem „reprezentanta” przedsiębiorcy czy osoby, która może go „reprezentować”.

Jednakże, w orzecznictwie sądowym nie są znane przypadki objęcia pełnomocnika odpowiedzialnością. Wydawać by się mogło, że wynika to z przypadku lub z niedopatrzenia wierzycieli, którzy nie dość wnikliwie zapoznali się z przepisami. Pełnomocnik ogólny do czynności sądowych, jest przecież uprawniony do „reprezentowania” przedsiębiorcy.

Tradycyjna wykładnia pojęcia „reprezentanta” w prawie upadłościowym obejmuje jednak tylko członka zarządu (lub inną osobę będącą członkiem organu zarządzającego, jak np. likwidatora).

Daje się to wytłumaczyć na dwa sposoby:

– po pierwsze: polskie prawo cywilne przewiduje (to prawda, że z wyjątkami) odpowiedzialność wyłącznie za zawinione działania lub zaniechania,

– po drugie: Prawo upadłościowe i naprawcze posługuje się w art. 373.1 pojęciem „reprezentanta lub pełnomocnika”, co wskazuje, że pojęcie „reprezentanta” nie obejmuje pojęcia „pełnomocnika”.

Tak więc, gdyby nawet każdy pełnomocnik sądowy osoby prawnej objęty był z definicji odpowiedzialnością za niezgłoszenie wniosku o upadłość, trzeba by każdorazowo udowodniać mu jeszcze winę. A pełnomocnik to osoba uprawniona do reprezentacji, z definicji nie mająca nic wspólnego z zarządzaniem spółką. A przecież tylko osobie, który ma odpowiedni wgląd w sytuację finansową spółki można zarzucać zaniedbania w zgłoszeniu upadłości.

Ponadto, pamiętać należy, że wniosek dłużnika (w przeciwieństwie do wniosku wierzyciela) musi zawierać szereg sformalizowanych załączników takich jak aktualne sprawozdanie finansowe, szczegółowy wykaz majątku itp. Tylko pełnomocnik, który miałby moc sprawczą sporządzenia takich dokumentów mógłby zawinić w niezłożeniu wniosku.

Pełnomocnicy nie dopuszczeni do poufnych skądinąd danych finansowych lub nie mający ww. „mocy sprawczej” byliby z definicji „niewinni”. O ich „niewinności” i braku odpowiedzialności musiałby jednak orzec sąd. Narażałoby to wiele osób na niepotrzebną stratę czasu, pieniędzy i nerwów, tylko po to, żeby na końcu sąd stwierdził, to co z góry było jasne. Nie trzeba przekonywać, że sama konieczność występowania przed sądem i to w sprawie własnej odpowiedzialności finansowej odstręcza skutecznie od podjęcia aktywności gospodarczej.

Tak więc, mimo że przepisy prawa upadłościowego mówią o odpowiedzialności „reprezentanta”, ogólne zasady odpowiedzialności odszkodowawczej ograniczają grupę „reprezentantów” do osób:

  • mających wiedzę o sytuacji finansowej spółki,
  • mogących sporządzić lub zlecić sporządzenie wniosku o ogłoszenie upadłości,
  • uprawnionych do złożenia wniosku w sądzie.

Łatwo stwierdzić, że dwie grupy osób spełniają te kryteria:

członkowie zarządu i … dyrektorzy finansowi (lub głowni księgowi) będący jednocześnie prokurentami.

Osoby spoza zarządu, odpowiedzialne za finanse spółki i mające na zewnątrz status prokurenta, stanowią grupę pełnomocników narażonych na ryzyko odpowiedzialności za długi spółki. To ryzyko prawne rozumiem jako prawdopodobieństwo, że w naszej sprawie sąd zachowa się inaczej, niż wskazuje na to dotychczasowa praktyka orzecznicza i powszechne w środowisku prawniczym ograniczenie pojęcia „reprezentanta” spółki do „członkiem organu zarządzającego” i – że przerzuci na prokurenta ryzyka związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, spoczywające tradycyjnie na zarządzie.

 

Mariusz Korpalski ? radca prawny
Kancelaria Prawna – Komarnicka Korpalski / Law24.pl