Nie trzeba zmieniać spółki cywilnej
www.gazetaprawna.pl, Mariusz Korpalski
Pojawiają się propozycje przywrócenia spółce cywilnej statusu przedsiębiorcy. Tymczasem obowiązujące regulacje są wystarczające dla zapewnienia pełnego wachlarza form prowadzenia działalności gospodarczej. Należy tylko uczynić spółkę jawną bardziej atrakcyjną, choćby przez obniżenie opłat związanych z rozpoczęciem jej działalności.
Po wejściu w życie ustawy z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej spółka cywilna utraciła przymiot przedsiębiorcy. Przedsiębiorcami są natomiast jej wspólnicy. Pozbawienie spółki cywilnej podmiotowości prawnej było spowodowane patologicznym wypieraniem przez nią z obrotu spółek handlowych. Dość przypomnieć powszechne stosowanie nazwy fantazyjnej dla określenia spółki cywilnej z pominięciem nazwisk wspólników, co przy brakach ewidencji działalności gospodarczej dawało skutek w postaci niemożności ustalenia, jaka osoba fizyczna stoi za taką nazwą. Kłopoty sprawiało też ustalenie zasad reprezentacji spółki cywilnej, w szczególności skuteczność ograniczeń uprawnienia wspólników do reprezentacji.
W obliczu faktycznej niemożności przeniesienia danych z ewidencji działalności gospodarczej do Krajowego Rejestru Sądowego ustawodawca zdecydował, że wspólnicy, a nie spółka są przedsiębiorcami, podmiotami praw i obowiązków.
Jednakże nie oznacza to, że spółka cywilna zniknęła z systemu prawnego. Tak jak poprzednio, wspólnicy spółki cywilnej mogą mocą umowy zawartej w zwykłej formie pisemnej wspólnie dążyć do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego, wspólnie prowadzić działalność gospodarczą, w tym – przedsiębiorstwo. Wspólnicy mogą (ale nie muszą) wnosić wkłady, które stają się ich współwłasnością łączną. Współwłasnością łączną staje się też zysk wypracowany w ramach działalności wspólników. Majątek wspólny wspólników jest nadal chroniony przed wierzycielami osobistymi jednego z nich przepisami o wypowiedzeniu udziału. Tak jak poprzednio, wspólnicy odpowiadają solidarnie między sobą za długi związane ze wspólnie prowadzoną działalnością.
To, co odróżnia spółkę cywilną od spółki jawnej, która ze wszystkich spółek handlowych jest jej najbliższa, to prostota rozwiązań z jednej strony, a brak jakiejkolwiek ochrony przed wierzycielami spółki z drugiej.
Umowa spółki jawnej musi być bowiem zgłoszona do Krajowego Rejestru Sądowego, o jej założeniu należy ogłosić w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, wspólnicy muszą wnosić wkłady. Spółka jawna jest podmiotem praw i obowiązków, majątek wniesiony do niej jest jej majątkiem. Wierzyciel osobisty wspólnika nie ma nawet uprawnienia do wypowiedzenia udziału wspólnika. Sami wspólnicy odpowiadają subsydiarnie, czyli tylko wtedy, gdy egzekucja wobec spółki jest bezskuteczna.
Dla wielu małych przedsiębiorców, dla których obrót, stanowiący ustawową granicę dopuszczalności działalności spółki cywilnej (równowartość w złotych 800 tys. euro w dwóch ostatnich latach obrotowych), jest nieosiągalny, spółka cywilna może być nadal interesującą formą współpracy. Przypomnieć należy, że pozbawienie podmiotowości spółki cywilnej na gruncie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej nie odebrało jej podmiotowości na gruncie podatku od towarów i usług oraz w zakresie prowadzenia ksiąg rachunkowych. Zarówno na gruncie ustawy o podatku od towarów i usług jak i ustawy o rachunkowości spółka cywilna i spółka jawna są uregulowane jednakowo. I jednakowo istnieją wątpliwości, czy np. książkę przychodów i rozchodów prowadzić dla spółki cywilnej (spółki jawnej) czy dla jej wspólników. Pojawiają się ostatnio głosy postulujące przywrócenie spółce cywilnej statusu przedsiębiorcy. Jak wskazują powyższe uwagi, obecne regulacje dotyczące spółki cywilnej i spółki jawnej są wystarczające dla zapewnienia pełnego wachlarza form prowadzenia działalności gospodarczej. Wysiłku wymaga natomiast upowszechnienie wiedzy na temat istniejących możliwości wyboru, różnic między różnymi typami spółek oraz wyjaśnianie wątpliwości pojawiających się przy stosowaniu prawa. Wskazane jest również uczynienie spółki jawnej bardziej atrakcyjną, choćby przez obniżenie opłat związanych z rozpoczęciem jej działalności. Kolejna zmiana przepisów spowodowałaby za to kolejny zamęt pojęciowy i bynajmniej nie ułatwiłaby podjęcia decyzji o wyborze formy prawnej działalności gospodarczej.