Aktualności Gazeta Prawna – Zastrzeżenie własności sprzedanych ruchom

28 lutego 2007

Zastrzeżenie własności sprzedanych ruchomości

Gazeta Prawna, Mariusz Korpalski

Jakie są skutki złożenia oferty sprzedaży towarów niemieckiemu kontrahentowi?

Składając oferty handlowe, należy pamiętać, że niemiecka regulacja prawa własności zasadniczo różni się od polskiej, mimo dużych podobieństw obu systemów prawa w innych dziedzinach. Jeżeli więc Niemiec przyjmie ofertę, jednym z newralgicznych obszarów może okazać się zastrzeżenie własności sprzedanej ruchomości. Otóż w Niemczech zastrzeżenie własności sprzedanej rzeczy jest powszechną formą zabezpieczenia kredytu kupieckiego. Popularność tego zabezpieczenia wynika z dopuszczalności zastrzeżenia go w zwykłej formie pisemnej. Toteż wykształciły się rozmaite odmiany zastrzeżenia własności, a ono samo traktowane jest jako zabezpieczenie bardziej pewne niż przewłaszczenie.

Polskie przepisy wymagają stwierdzenia daty pewnej na dokumencie zawierającym zastrzeżenie własności. W przeciwnym razie zastrzeżenie takie jest nieskuteczne wobec wierzycieli kupującego. Dwie najbardziej popularne w Niemczech modyfikacje zastrzeżenia prawa własności to tzw. rozszerzone zastrzeżenie własności oraz tzw. przedłużone zastrzeżenie własności. Rozszerzone zastrzeżenie własności (erweiterter Eigentumsvorbehalt) rozciąga się na istniejące lub przyszłe roszczenia między sprzedającym i kupującym, inne niż roszczenie o zapłatę ceny. W praktyce spotyka się często zastrzeżenie własności odnoszące się do wszystkich istniejących roszczeń między sprzedającym i kupującym. Na gruncie polskiego prawa tak szerokie zastrzeżenie jest niedopuszczalne. Niemniej czynione są próby objęcia takim zabezpieczeniem innych roszczeń związanych ze sprzedażą niż o zapłatę ceny – np. o pokrycie kosztów transportu, montażu.

Przedłużone zastrzeżenie własności (verlängerter Eigentumsvorbehalt) sięga dalej – do ekwiwalentu, który kupujący dostał albo od dalszego nabywcy, albo od ubezpieczyciela. Zabezpieczenie to może obejmować również obowiązek udzielenia dodatkowego zabezpieczenia przez kupującego na wypadek zbycia rzeczy. W pewnych warunkach zabezpieczenie to może być skuteczne wprost wobec dalszego nabywcy rzeczy. W Polsce takie zabezpieczenie nie jest popularne, choć jest dopuszczalne.

Czy ma znaczenie, którym prawem będzie rządzić się umowa i czy tę kwestię należy zapisać w ofercie?

Przyjęło się uważać, że strony mogą wybrać prawo, któremu poddają umowę. Jest to prawda w dziedzinie zobowiązań. Gdy jednak chodzi o prawo rzeczowe, przepisy polskiego prawa prywatnego międzynarodowego są bezwzględnie obowiązujące. Tymczasem kwestie zastrzeżenia własności należą właśnie do prawa rzeczowego. Tak więc odpowiedź na pytanie, czy zastrzeżenie własności należy oceniać według prawa polskiego, czy niemieckiego, a dalej – czy własność jest skutecznie zastrzeżona, płynie bezpośrednio z polskiego prawa prywatnego międzynarodowego. Jeżeli więc w chwili zawarcia umowy sprzedaży rzecz znajduje się w Polsce, stosuje się prawo polskie. A zwykle tak jest, gdy sprzedawcą jest przedsiębiorca polski. Jeśli jednak w momencie zawarcia umowy sprzedaży rzecz znajduje się w Niemczech, stosuje się prawo niemieckie. Najczęściej tak jest, gdy sprzedawcą jest przedsiębiorca niemiecki.